W polskich starodrukach jest mowa o hodowli jedwabników w 1550 roku. 200 lat później damy zajmowały się tym dla zabawy lub „na potrzeby domowe”. W 1853 r. warszawska jedwabnicza spółka akcyjna rozpoczęła nasadzanie morwy.
Prawdziwy renesans przeżywały w Polsce w okresie międzywojnia bale. Co roku wielkim wydarzeniem były bale karnawałowe środowisk twórczych, których atrakcją były wybory królowej balu. Śmietanka towarzyska spotykała się na Balach Mody, które do 1939 r. odbywały się w Hotelu Europejskim. Ciekawostką z dziedziny mody był
Bal Polskiego Jedwabiu, który promował rozwijający się rodzimy przemysł jedwabniczy. Kronikiwspominają, że prezydentowa Mościcka i żony wszystkich ministrów wystąpiły w sukniach z polskiego jedwabiu, tak lekkich i delikatnych, że "można je było przeciągnąć przez pierścionek". Materiały te były nie tylko tkane w Polsce, ale i wytworzono je z wyhodowanych w Polsce jedwabników.
Miękkość linii jest szczególnie widoczna w sukniach wieczorowych, gdzie finezyjne konstrukcje oparte na skosach i draperiach zastąpiły geometryczną syntezę i bogatą ornamentykę minionej dekady. Krój ze skosu, którego prekursorką była w Paryżu Madeleine Vionnet, pozwalał na uformowanie kreacji na ciele niczym drugiej skóry. Tkaniny niemal zawsze były gładkie, a jedyne zdobienie stanowiły detale wynikające z kroju oraz jedwabne kwiaty i kokardy. Gwiazdy kina lansowały sukienki opływające ciało, wąskie, lejące, powłóczyste, długie do ziemi. Wykonywano je z połyskującej, jedwabnej satyny lub lamy, które dawały efekt nieskazitelnej gładkości. Tkaniny te pięknie eksponowały draperie, ozdobne linie cięć, falbany - typowe dla tego okresu detale.
Następstwem skrócenia spódnicy było także rozpowszechnienie się cienkich pończoch w cielistym kolorze, w najelegantszej wersji sporządzanych z prawdziwego jedwabiu. Polki miały już możność kupienia jedwabnych pończoch produkowanych w Milanówku za około 20 złotych, trwalszych od francuskich, kosztujących około 50 złotych; zarówno jedne, jak i drugie pozostawały towarem luksusowym, toteż większość pań zadowalała się produkowanymi w Łodzi pończochami ze sztucznego jedwabiu za 5 złotych, a na co dzień nosiła tanie, bawełniane pończochy fildekosowe.
Na suknie popołudniowe i wieczorowe używano miękkich jedwabi, ( zwłaszcza modnego krepdeszynu ), sztywnych taft i przejrzystych szyfonów.
milanowskie jedwabie zaczęły powoli stanowić konkurencję dla francuskich.
Kryzys ekonomiczny wpłynął na wzrost popularności tańszych tkanin, głównie perkali, które Polki chętnie stosowały w codziennych letnich ubiorach. Wśród tkanin wełnianych prym wiódł angielski tweed, na wieczorowe kreacje tradycyjnie przeznaczano jedwabie.
Dzienna bielizna, szyta z miękkich i cienkich tkanin bawełnianych i jedwabnych była skromnie zdobiona, za to coraz częściej odchodziła od tradycyjnego koloru białego na rzecz barw pastelowych.
Już od początku lat dwudziestych zalecano paniom do spania dwuczęściową, jedwabną piżamę, złożoną z luźnej bluzy i szerokich spodni. Polki jednak wolały długie koszule nocne, a elegancką piżamę traktowały głównie jako strój plażowy lub domowo-relaksowy. Za to moda na fantazyjne szlafroki-peniuary, które w latach trzydziestych przypominały niekiedy balowe kreacje, została i w Polsce zaakceptowana.
Wszystkie odznaczały się nienagannym krojem, precyzyjnym wykończeniem a przede wszystkim indywidualnym dopasowaniem do figury.
Sprawom aktualnej mody poświęcano w Polsce wiele uwagi, łącząc je często z propagowaniem rodzimego przemysłu i wytwórczości. Tak było w przypadku lansowania krajowego jedwabiu z Milanówka, z którego uszyte były suknie prezydentowej Mościckiej i pań ministrowych na ?Balu Polskiego Jedwabiu? w Hotelu Europejskim w 1929 roku.
Elegancka pani nie wychodziła z domu bez kapelusza, rękawiczek i torebki, a pończochy nosiła nawet w największy upał; nigdy nie zakładała przed południem wydekoltowanej sukni, a na balu pojawiała się w latach trzydziestych tylko w długiej kreacji.
http://moda20lecia.muzhp.pl/?dzial=styl&felieton=2
ALEKSANDROWICZ Jerzy (1819-94)
botanik i ogrodnik; prof. Akademii Medyko-Chirurgicznej, Szkoły Gł. i uniw. w Warszawie; pionier jedwabnictwa; 1879 zał. pierwszą w Polsce szkołę ogrodniczą, 1864 odtworzył ogród botaniczny w Warszawie; współzał. i red. czasopisma "Wszechświat", współautor Wielkiej Powszechnej Encyklopedii Ilustrowanej.
SMOKING
uroczysty strój męski składający się z wciętej marynarki (z klapami obszytymi błyszczącym jedwabiem, zapinanej na 1 guzik) oraz spodni (zdobionych na nogawkach jedwabną taśmą wzdłuż zewn. szwów); przeważnie z czarnej tkaniny wełnianej; w lecie i w krajach tropikalnych bywa także biały; używany od końca XIX w.
FRAK
ubiór męski o przednich połach krótkich i wyciętych, tylnych natomiast wydłużonych ogoniasto, z klapami wyłożonymi jedwabiem; zazwyczaj czarny; pojawił się z końcem XVIII w. jako strój dworski; obecnie używany jako uroczysty ubiór wieczorowy, w dyplomacji, obowiązkowy strój dyrygentów; niekiedy także jako liberia dla służby,
( Interia )